Radni chcą oddzielić deptak od ulic automatycznie wysuwanymi spod ziemi słupkami. Co na to mieszkańcy i dostawcy?
Na Krupówkach obowiązuje zakaz wjazdu pomiędzy godz. 10 – 22. W pozostałych godzinach na deptak mogą wjechać mieszkańcy, dostawcy oraz pracownicy. Niestety zakaz ten jest przez wielu kierowców nierespektowany i często samochody niemal przepychają się pomiędzy tłumem turystów. Pomysł jak temu zaradzić podał jeden z zakopiańskich radnych.
– Wstawmy okrągłe słupy wysuwające się z jezdni na Krupówkach. Eliminuje to ruch kołowy. Są kierowcy, którzy łamią przepisy i wjeżdżają na deptak – mówił Andrzej Hyc podczas ostatniej sesji Rady Miasta Zakopanego.
Zdaniem radnego słupki miałyby się wysuwać o 10 rano kiedy towar do sklepów powinien już być dostarczony i chować o 22 wieczorem. Stawiając takie zapory radny chce pokazać turystom, że miasto dba o ich bezpieczeństwo.
Pomysł ten nie podoba się właścicielom posesji, którzy tylko przez Krupówki mają dojazd do nieruchomości. – Mój zakład jest czynny do godz.15. To będę musiał czekać do 22, żeby wyjechać samochodem? – pyta się ze zdziwieniem Mirek pracujący na Krupówkach.
Problematyczne może okazać się także samo umiejscowienie wysuwanych blokad. O ile końce deptaka przy ul. Nowotarskiej i Alejach 3-go Maja będzie można łatwo zablokować, to problemy pojawiają się w przypadku dwóch ulic przecinających Krupówki. Przy ulicach T. Kościuszki i J. Zborowskiego słupki musiały by być zabudowane na środku deptaka, co stwarzałoby utrudnienia dla pieszych oraz zaprzęgów konnych.