Górale na portalach społecznościowych tłumnie deklarowali przystąpienie do poniedziałkowego protestu na stacjach paliw. Wielu kierowców jednak zdecydowało się tankować pojazdy.
Hucznie zapowiadany w mediach społecznościowych protest przeciwko wysokim cenom paliw w rzeczywistości wypada bardzo słabo. Górale i mieszkańcy Podhala deklarowali, że w poniedziałek będą szerokim łukiem omijać stacje paliw. Poniedziałek pokazał coś zupełnie innego.
Wielu kierowców mimo akcji protestacyjnej postanowiło właśnie dzisiaj zatankować swój pojazd. Na stacjach paliw ruch jeżeli jest mniejszy niż w inny dzień, to nieznacznie.
