W ubiegłym roku tatrzańscy strażacy gasili 186 pożarów i uratowali mienie o wartości niespełna 39 mln zł.
Pracownicy jednej powiatowej komendy Państwowej Straży Pożarnej oraz 13 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych czuwają nad bezpieczeństwem mieszkańców oraz turystów przyjeżdżających na wypoczynek pod Tatry, których liczba czasami pięciokrotnie przewyższa liczbę stałych mieszkańców.
W ubiegłym roku strażacy wyjeżdżali gasić aż 186 pożarów, z aż 175 udało się szybko opanować. – Dzięki odpowiedniemu szkoleniu udaje się szybko ugasić pożar – mówi mł. Bryg. Mgr inż. Grzegorz Worwa pełniący obowiązki komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.
Strażacy wielokrotnie gaszą pożar wchodząc do budynków, co znacznie przyspiesza walkę z żywiołem. Mimo wysiłków na skutek pożaru jedna osoba w 2017 poniosła śmierć. Strażacy odnotowali także 36 celowych podpaleń.
Straż pożarna wzywana jest przy różnych zagrożeniach, których w powiecie tatrzańskim nie brakuje. Cały powiat został zakwalifikowany do trzeciego stopnia zagrożenia. – Czynniki tak dużego zagrożenia spowodowane są palnością konstrukcji budynków i zwartą zabudową. Do tego dochodzą trudne warunki terenowe – zaznacza Worwa.
Bardzo dużo interwencji straż pożarna odnotowuje podczas silnego wiatru halnego. Tylko w marcu i grudniu br. strażacy interweniowali aż 339 razy.