Hotel otwarty 13 kwietnia br. mimo bardzo dużej konkurencji już przyciąga tłumy turystów. O fenomenie tego miejsca z dyrektorem generalnym Pawłem Migaczem rozmawia redaktor naczelny Zakopane Info Marcin Szkodziński.
Hotel jest niemal w centrum Zakopanego, zaraz przy aquaparku, a otwarty dopiero teraz. Czemu obiekt przez tyle lat stał pusty i co się stało, że udało się go uruchomić?
Pierwszy operator, który miał zarządzać hotelem zbankrutował. Pojawiły się oczywiście długi oraz wierzyciele, którzy musieli zostać spłaceni.
Właściciele obiektu, aby dokończyć inwestycję potrzebowali nowego operatora i zgłosili się do nas. Teraz my, Grupa Dobry Hotel jesteśmy operatorem obiektu. Od tego roku zarządzamy tym obiektem na zasadzie umowy dzierżawy, czyli my dajemy markę i Know-how, a jednocześnie rozliczamy się z właścicielem w formie czynszu miesięcznego.
Wasz obiekt patrząc od drogi wydaje się być małym hotelem, ale to są tylko pozory. Jak jest w rzeczywistości?
W Zakopanem jesteśmy pod kątem ilości pokoi na czwartym miejscu. Mamy do dyspozycji 136 pokoi i możemy pomieścić ponad 400 osób. Do tego dysponujemy trzema salami konferencyjnymi, które możemy połączyć w jedną całość, restauracją, barem, salą zabaw i co najważniejsze, mamy łącznik z aquaparkiem zakopiańskim czyli czymś, co jest dużym magnesem przyciągającym do nas rodzin z dziećmi.
W Zakopanem i okolicznych miejscowościach królują wszechobecne regionalne zdobienia. Czasem wręcz wydaje się, że jest przesyt parzenic, rozet i ciupag. U państwa tego nie widać.
Cała idea wyposażenia wewnątrz obiektu jest pomysłem biura projektowego Iliard z Krakowa. Oczywiście pod sugestiami naszymi, jaki właściciela obiektu chcieliśmy, żeby hotel był nowoczesny i miał też elementy lokalne, ale żeby tym nie epatował. Jest to związane z tym, że nie każdy potrzebuje w takiej bryle budynku, żeby miał narzucone elementy góralskie. Jeżeli ktoś potrzebuje typowo góralskich obiektów, to wybierze góralską chatę lub zajazd, a później pójdzie do restauracji góralskiej.
My tutaj przeplatany nowoczesności z elementami góralskimi chociażby w formie delikatnej tapety w pokojach. Mamy także delikatne motywy dekoracyjne na np. poduszkach.
W Zakopanem jest bardzo duża konkurencja w branży turystycznej. Czy udało się znaleźć niszę i zdobyć część rynku?
Od samego początku nakierowaliśmy się na to, że będziemy hotelem rodzinnym. Nasze prognozy sprawdziły się i wśród hotelowych gości dominują rodziny z dziećmi. Jest to związane przede wszystkim z infrastrukturą hotelu i z aquaparkiem, który mamy tuż obok.
W Zakopanem jest masa hoteli i ośrodków oraz różnych pensjonatów. Oczywiście mają one baseny ale nie jest to aquapark. Nie ma tam długich zjeżdżalni i basenów termalnych.
Poza tym mamy duży, ponad 100 metrowy plac zabaw dla dzieci gdzie pracują cały czas animatorzy. Mamy też specjalne menu dla dzieci i krzesełka do karmienia, a w hotelowym SPA specjalne dziecięce zabiegi. Właśnie dlatego często u nas słychać śmiech bawiących się dzieci.
Hotel, to nie tylko pokoje, ale również restauracja. Jakie dania można zamówić? Czy to jest kuchnia Europejska, Polska czy może są też dania regionalne z Podhala?
Kiedy zastanawialiśmy się nad koncepcją kuchni doszliśmy do wniosku, że nie możemy zrobić kuchni typowo góralskiej, bo nie do końca pasowała by do naszego obiektu. Mamy kuchnię, która ma elementy góralskie ale jest też kuchnią europejską i nowoczesną. Można znaleźć rzadko spotykane poliki wołowe. Nie może zabraknąć też kwaśnicy, która się musi pojawić. Jest to kuchnia szefa Michała Góry, który stworzył swoją autorską restaurację. Nazywa się ona „Górna Stacja” nawiązując m.in. do nazwiska naszego szefa kuchni.
Galeria
