Spłonęło ok. 5 ha tatrzańskich lasów. Trwa dogaszanie pogorzeliska.
Wczorajszy pożar wybuch w bardzo trudnym terenie. Do gaszenia ognia Słowacy używali trzech śmigłowców. Akcję dodatkowo utrudniał silny wiatr, który rozniecał i rozprzestrzeniał ogień.
Przyroda pomogła jednak strażakom w walce z ogniem. W nocy temperatura spadła do ok. 10 st. C. i zrobiło się wilgotno.
Dzisiaj strażacy nadal dogaszają pogorzelisko, aby mieć pewność, że wiatr ponownie nie roznieci ognia. Bardzo możliwe, że śmigłowce wykonają kolejne zrzuty wody, aby mieć pewność, że wszystko zostało dogaszone.
