Włamanie do banku na Krupówkach

0
685

Pracownicy jednego z banków, którego placówka znajduje się przy zakopiańskim deptaku po przyjściu do pracy zastali uszkodzenia wskazujące na włamanie do obiektu. Włamywaczem okazał się kot, który uciekł przed wymiarem sprawiedliwości.

Pracownic tu po wejściu do banku zobaczyli uszkodzony sufit i fragmenty podwieszanych kasetonów zrzucone na podłogę. Zaniepokojeni wezwali policję.

– Na miejscu funkcjonariusze ocenili sytuację, okoliczności wskazywały na włamanie, jednak co dziwne nic z banku nie zginęło – mówi Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy Policji w Zakopanem.

Zagadkowe włamanie stało się jeszcze bardziej emocjonujące, gdy z sufitu zaczęły dochodzić dziwne odgłosy.

Po szczegółowych oględzinach przez m.in. technika kryminalistyki sprawca „włamania” został ujawniony. Okazał się nim biało – czarny kot biegający pomiędzy stropem, a podwieszanym sufitem.

Kota włamywacza policjantom nie udało się schwytać. Uwiecznili jedynie świecące kocie oczy na zdjęciu.

– Zakopiańscy policjanci zrobią ze swej strony wszystko, aby na przyszłość podnieść skuteczność w rozliczaniu sprawców tego rodzaju czynów – żartuje policjant.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here