Mieszkańcy Białego Dunajca na trzy godziny zablokowali przejazd, aby pokazać, że nie cofną się w walce o chodnik i szerszy wjazd na ul. Generała Galicy znajdujący się tuż obok budowanego nowego mostu. Zapowiadają kolejne protesty na drodze.
Dzisiaj ok. godz. 11. zdesperowani bezsilnością mieszkańcy Białego Dunajca zablokowali na trzy godziny przejazd przez zakopiankę. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na problem jaki pojawił się na skrzyżowaniu ul. Generała Galicy z DK 47. Z informacji, jakie przekazali mieszkańcy droga ma zostać zwężona, podniesiona i nie będzie tam chodników.
– To jest niedopuszczalne – krzyczeli mieszkańcy. – Którędy nasze dzieci mają chodzić do szkoły? Którędy do nas dojedzie karetka, albo straż pożarna jak będzie taka potrzeba? – pytali protestujący.
Przebudowa zakopianki w miejscu budowy mostu na rzece Biały Dunajec wymagała budowy murów oporowych przy ul. Generała Galicy. To zwęziło drogę i pojawił się problem z chodnikami.
W miejscu zwężenia jest dostatecznie dużo gruntów, aby droga została poszerzona i powstał chodnik. Niestety ziemia ta należy do prywatnych właścicieli, którzy jak twierdzi wójt nie chcą odstąpić nawet centymetra działki.
Zdesperowani mieszkańcy postanowili okazać swoje niezadowolenie blokując przejazd przez zakopiankę. Na trzy godziny samochody utknęły w korkach. Mimo próśb kierowców, aby protestujący chociaż co pół godziny przepuszczali po kilka samochodów, ci się nie zgodzili. Nie pomógł także przyjazd policji.
Protestujący drogę odblokowali dopiero po przyjeździe wójta, gdy zeszli z zakopianki na ul. Generała Galicy, aby tam rozmawiać o problemie.
Mieszkańcy Białego Dunajca zapowiadają kolejne protesty i blokady drogi.
