Do wypadku doszło w niedzielę na zakopiance w Chabówce. Motocykliści miejsce to nazywają „Patelnia” i urządzają sobie tam wyścigi.
Wraz z wiosenną pogodą na drogach pojawili się motocykliści. Niestety część z nich, jak co roku urządza sobie na publicznych drogach wyścigi i pokazowe jazdy na tylnym kole.
Wczorajsze popisy na zakopiance w rejonie Chabówki o mały włos, a skończyłyby się tragedią. Motocyklista nie opanował swojego pojazdu, który w trakcie koziołkowania wzbił się kilka metrów w powietrze, przeleciał nad barierkami na przeciwległe pasy ruchu i spadł kilkanaście metrów przed nadjeżdżającymi samochodami.
W wypadku na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak problem tzw. „Patelni”, na której co roku motocykliści urządzają sobie wyścigi ponownie wrócił. W miejscach nielegalnych wyścigów postawiono już ograniczenia i zakazy wjazdu na pobliskie drogi. Wyklejona także specjalnymi paskami jezdnię tuż przed zakrętami. Niestety na niewiele to pomogło.
W poprzednich latach na „Patelni” dochodziło już do wielu wypadków, w tym także śmiertelnych. Od 2009 roku zanotowano w tym miejscu 21 wypadków, z czego zdecydowana większość, bo aż 14, to wypadki motocykli. W wypadkach tych zginęło sześć osób, z czego pięć, to motocykliści.
Film z wypadku: