Policjanci patrolując ulice jednej z tatrzańskich wsi natknęli się na młodego byka spacerującego po jezdni. Mimo środka nocy udało się znaleźć właściciela zwierzęcia.
We wtorek o 2.30 w nocy policjanci patrolujący samochodem ulice jednej z tatrzańskich wsi natknęli się na spacerujące jezdnią duże hodowlane zwierze. Młody byk zerwał się z uwięzi i powodował zagrożenie w ruchu.
Mimo środka nocy policjanci postanowili odnaleźć właściciela byczka pukając do drzwi gospodarstw. Problemem okazało się nie tylko wybudzenie ze snu gospodarza, ale także utrzymanie zwierzęcia.
– Policjanci wykazali się determinacją zarówno w utrzymaniu młodego byka, który niekoniecznie wykazywał ochotę do współpracy, jak również w odnalezieniu zabudowań, z których uciekł. Każdy kto choć raz o 2.30 w nocy próbował zapukać do czyichś drzwi wie, że ustalenie właściciela zwierzęcia do łatwych nie należało – informuje Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Właściciel byka został znaleziony przez policjantów i pouczony o konieczności odpowiedniego zabezpieczenia zwierzęcia.