Mimo dodatnich temperatur na wszystkich podhalańskich stokach narciarskich możemy szusować na nartach. Warunki mają się jeszcze poprawić dzięki nadchodzącym mrozom.
Deszcz i dodatnie temperatury spędzają sen z powiek właścicielom stacji narciarskich. Niekorzystna aura nie tylko topi śnieg, ale również niemal uniemożliwia ratrakowanie tras. Śnieg, który w Zakopanem pozostał niemal wyłącznie na trasach narciarskich produkowany był w zeszłym roku.
– W tym roku nie było zbyt wiele dni umożliwiających śnieżenie. Temperatury w okolicach minus 5 st. C. występowały dosłownie przez klika dni początkiem grudnia – mówi Katarzyna Strama z Centrum Szkoleń Narciarskich NOSAL w Zakopanem.
Mimo niekorzystnej aury właściciele stoków optymistycznie patrzą na zbliżające się ferie zimowe.
– W ciągu dwóch dni temperatura obniży się, co pozwoli na lepsze przygotowanie tras narciarskich jak również będzie możliwość dośnieżenia i dołożenia większej ilości tego śniegu, żeby dla tych turystów, którzy przyjadą na ferie były warunki już bardzo dobre – mówi Jan Walkosz – Jambor ze stacji narciarskiej Polana Szymoszkowa.
Ujemne temperatury mają także przynieść niewielkie opady naturalnego śniegu przez co w Zakopanem zrobi się ponownie zimowo.