Wystraszony koń wraz z powozem pędził w dół Krupówkami. Zwierzę udało się zatrzymać dopiero w rejonie przejścia podziemnego.
Jednego z koni stojących na Krupówkach najprawdopodobniej wystraszył odgłos pękającego balona lub petardy. Spłoszony ruszył w dół deptakiem pełnym turystów. Na drodze zwierzęcia stało dziecko, które zostało potrącone. Na szczęście skończyło się tylko na otarciach.
Organizacje pro-zwierzęce alarmują, że Krupówki, na których panuje straszny hałas, to nie miejsce dla koni.