Na zakopiańskich Królach koło Harendy w jednym z domów wczoraj w nocy doszło do pożaru. Gospodarz chciał szybko wypalić śmieci i zagotował wodę doprowadzając do rozszczelnienia pieca.
Po godz. 21 w czwartek 9 sierpnia straż pożarna została wezwana do pożaru w jednym z domów na Królach koło Harendy. Zanim jednak pojawił się gęsty dym i para sąsiedzi mówili o duszącym zapachu wypalanych śmieci.
Straż po przybyciu na miejsce ewakuowała osoby znajdujące się w budynku i przystąpiła do przewietrzania obiektu. Powodem zadymienia było rozszczelnienie instalacji zbyt wysoką temperaturą powstałą w wyniku spalania. Jak się dzisiaj okazało, spalania śmieci.
– Mieliśmy już wcześniej kilkanaście zgłoszeń z Harendy, że wypalane są śmieci – mówi Marek Trzaskoś, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem. Komendant jednak nie podaje szczegółów, czy zgłoszenia dotyczyły budynku, w którym minionej nocy doszło do pożaru.
Dzisiaj przed południem budynek odwiedziła straż miejska. Gospodyni przyznała się do palenia śmieci w piecu i przyjęła mandat 500 zł.
Komendant Straży Miejskiej zapowiada kolejne kontrole w tym i innych budynkach, w których udowodniono spalanie śmieci.