Do nietypowego wypadku doszło w piątek 22 lutego wieczorem na skrzyżowaniu Alei 3 Maja i Kościuszki w Zakopanem.
– Mężczyzna najpierw wjechał w znak pomiędzy dwoma pasami ruchu. Za jego pojazdem stała straż miejska, która włączyła sygnały świetlne. Sprawcą wycofał a następnie z impetem ruszył do przodu, wjechał na chodnik i zatrzymał się na ławce i betonowym śmietniku – opisuje świadek zdarzenia.
Świadek twierdzi, że mężczyzna najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. – Nawet się tym nie przejął co zrobił. Odpalił papierosa i siedział w aucie. Głowa mu ciągle opadała w dół – opisuje zdarzenie mężczyzna.
Z informacji jakie udało nam się ustalić kierowcą był mężczyzna zza wschodniej granicy pracujący na Podhalu. Rozbity samochód należał do właściciela firmy.