Zgłosił kradzież miliona złotych i telefonu

0
797

28 – letni mężczyzna zadzwonił na policję, że skradziono mu telefon, z którego dzwoni oraz portfel z milionem złotych. Chciał sprawdzić jak działa polska Policja.

Mieszkaniec pow. tatrzańskiego zadzwonił na policję, że został pobity i okradziony. W podane przez mężczyznę miejsce udał się patrol policji. Po przyjeździe okazało się, że zgłaszający był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Poinformował on policjantów, że został pobity i okradziony z telefonu oraz portfela, w którym znajdował się w gotówce 1 mln zł.

– Kiedy zgłaszający wskazał miejsce (przydrożny rów), w którym miało dojść do napaści na niego, policjanci znaleźli tam leżący portfel i telefon, które rzekomo miały mu zostać skradzione – informuje Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy Komendy Policji w Zakopanem.

Ostatecznie 28 – latek z pow. tatrzańskiego przyznał się, że nie został pobity i okradziony, a policję zaalarmował, bo chciał zobaczyć jak działają polscy funkcjonariusze i czy odnajdą jego rzeczy.

– Mężczyzna został doprowadzony do wytrzeźwienia, po czym usłyszał zarzuty z kodeksu wykroczeń dotyczące spowodowania niepotrzebnej czynności organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego. Wykroczenie to zagrożone jest karą grzywny do 1500 złotych – zaznacza Krzysztof Waksmundzki.

Pijany żartowniś może zostać dodatkowo obarczony karą za bezpodstawne blokowanie numeru alarmowego oraz obarczony kwotą 1000 zł za niepotrzebne wykonanie czynność przez funkcjonariuszy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here