W Zakopanem zaognia się spór pomiędzy częścią radnych, a burmistrzem. Na koniec sesji padły ciężkie słowa.
W jednym z ostatnich punktów dzisiejszej Sesji Rady Miasta Zakopanego, burmistrz podczas odpowiedzi na interpelacje radnych odniósł się do sposobu prowadzenia sesji oraz zachowania przewodniczącego. Leszek Dorula zarzucił przewodniczącemu rady wprowadzanie chaosu podczas obrad.
– Protestuje przeciwko takiemu prowadzeniu sesji. Dzielenie mieszkańców, rady i robienie awantur. Wprowadza się burdy na sesje. Nie ma sesji aby na początku, albo w trakcie, czy na koniec nie było kłótni – mówił oburzony Leszek Dorula burmistrz Zakopanego.
Burmistrz odniósł się do przerwania przez Grzegorza Jóźkiewicza dyskusji dotyczących spraw zakupu Polskich Kolei Linowych umożliwiając w ten sposób wypowiedź przybyłym na sesję mieszkańcom.
Części radnych decyzja przewodniczącego nie spodobała się i postanowili zbojkotować obrady wychodząc. Zachowanie radnych usprawiedliwiał burmistrz, który dał wyraz dezaprobaty takiemu prowadzeniu sesji. – Rada z tym chaosem się nie zgadzała. Nie wychodzili, żeby nie słuchać mieszkańców, tylko nie spodobało im się to – mówił na sesji Leszek Dorula.
Burmistrz zasugerował także, że obrady w takiej chwili powinny zostać przerwane, gdyż na sali nie było quorum. Wiceprzewodniczący rady Zbigniew Szczerba sprostował wypowiedź burmistrza odczytując nazwiska 11 – tu radnych obecnych na sali.
Wiceprzewodniczący odniósł się także do zarzutu burd na dzisiejszej sesji. – Jeżeli rozmawiamy o uchwale dotyczącej PKL to jest to burda? Nie było burdy, była gorąca debata i dyskusja na dane tematy – mówił Zbigniew Szczerba. – Jeżeli pan to nazywa burdą, to każde pana wystąpienia można nazwać burdą. To jest burda w pana wykonaniu – dodał wiceprzewodniczący.