Mieszkańcy Białego Dunajca od tygodnia stoją na ul. Generała Galicy i pilnują, aby pracownicy budowy nie rozpoczęli prac przy murze oporowym, który znacznie zawęzi wjazd. Na dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Biały Dunajec wójta i ustępujący radni zapewnili, że sprawa zostanie pomyślnie załatwiona. Przedstawiciele mieszkańców wraz z wójtem udali się do siedziby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, aby podpisać stosowne porozumienie.
Równo tydzień od rozpoczęcia protestu i zablokowania zakopianki na moście w Białym Dunajcu odbyła się 14 listopada nadzwyczajna sesja Rady Gminy. Ustępująca rada zgodnie z prośbą mieszkańców jednogłośnie podjęła uchwałę, o przeznaczeniu ponad 40 tys. zł na uregulowanie dokumentacji drogi Generała Galicy od skrzyżowania z zakopianką aż do torów. Mieszkańcy twierdzą, że część właścicieli nieruchomości próbuje uwłaszczyć się na terenie gminnym.
Zdaniem mieszkańców, to właśnie przez takie działania wjazd z zakopianki na ul. Generała Galicy ma być znacznie zawężony oraz pozbawiony poboczy i chodników.
Na nadzwyczajnej sesji wójt, radni i mieszkańcy ustalili, że droga w tym miejscu ma mieć cztery metry jezdni i dwa metry chodnika. Jednak aby była możliwość budowy potrzebne jest wcześniejsze uregulowanie spraw własnościowych.
Po sesji wójt wraz z przedstawicielami mieszkańców udali się do Krakowa, gdzie chcą na piśmie gwarancji od GDDKiA, że zaprzestaną budowy muru oporowego, który zawęzi jezdnię. Zdaniem mieszkańców późniejsze zmiany i poszerzenie drogi będą już niemożliwe.
Mimo iż jak zapewnia wójt Białego Dunajca Andrzej Jacek Nowak otrzymał już zapewnienie, że prace będą wstrzymane i przekazał to mieszkańcom, to ci pilnują aby robotnicy nie rozpoczęli prac. Mieszkańcy cały czas stoją na ul. Generała Galicy zmieniając się co kilka godzin.