Fasady budynków zostały oczyszczone, ale handlarze i miśki wracają na deptak.
Przechodząc Krupówkami można mieć wrażenie, że deptak zaczynają wracać do swojej „normy”. Właściciele nieruchomości nie zaczęli jeszcze wywieszać reklam, a handlarze nie eksponują towaru na elewacjach. Pojawiają się jednak drobni handlarze oferujące róże i karteczki ze świętymi, instrumentaliści proszący o datki, a także pluszaki, które namawiają na zdjęcia za drobną opłatą.
Wprowadzenie przepisów Parku Kulturowego na Krupówkach zdaje się, że pomogło tylko na chwilę. Znikły reklamy wystawiane na deptak oraz oczyszczono fasady budynków. Sprzedawcy z Krupówek znaleźli jednak inny sposób aby dotrzeć do osób przechodzących deptakiem.
Zamiast tabliczek i wciskanych przechodniom ulotek pojawiły się osoby w koszulkach reklamowych oraz z parasolkami. Nie wciskają oni ulotek jak to było wcześniej, a rozmawiają z przechodniami. Dopiero w trakcie rozmowy przekazywane są ulotki.
Pojawia się również coraz więcej instrumentalistów, którzy poprzez muzykę i śpiew proszą o datki.
Nie brakuje także dzieci wciskających róże oraz miśków, które namawiają na zdjęcia za drobną opłatą.
Galeria
