Prezes zakopiańskiego Związku Podhalan chce zablokować emisję filmu. Film wyświetlany jest w kinie Giewont, które mieści się w budynku należącym do Związku Podhalan w Zakopanem. Na dzisiejszy wieczór górale ze związku zwołali specjalne zebranie, podczas którego podejmą decyzję, co do zakazu emisji filmu.
Film Wojciecha Smarzowskiego „Kler”, który wyświetlany jest w kinie Giewont podzieli mieszkańców Zakopanego. Mimo iż sala kinowa jest niemal pełna, to są także tacy, którzy nie chcą, aby film był wyświetlany pod Giewontem. Jednym z nich jest Andrzej Skupień, prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan.
– Nie widziałem filmu Kler i nie zamierzam go oglądać. Widziałem jego fragmenty dostępne w internecie i już one mnie wzburzyły. Zrobię wszystko by ten obraz nie był wyświetlany w naszej siedzibie. Związek Podhalan to instytucja regionalna wyrosła na gruncie katolickich wartości. Nie można ich teraz kopać, a ten film to robi – mówi dziennikarzowi Gazety Krakowskiej, Andrzej Skupień.
Całą sytuacją zaskoczony jest Janusz Bukowski, który prowadzi kino. Przedsiębiorca informował od kilku tygodni m.in. na plakatach, że film będzie emitowany w kinie Giewont i jak twierdzi nie było wtedy żadnej informacji o zakazie. Najgorsze w całej tej sytuacji są kary, które kino będzie musiało zapłacić, jeżeli premierowe projekcje nie odbędą się. Może to być kwota nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dodatkowo kino będzie musiało oddać klientom pieniądze za bilety, które wykupywane są z dużym wyprzedzeniem.
Dzisiaj po godz. 18 odbędzie się spotkanie zarządu zakopiańskiego Związku Podhalan. To od jego decyzji zależeć będzie, czy w repertuarze kina pozostanie „Kler”.
Galeria
