Turysta przed północą zadzwonił do ratowników TOPR o pomoc. W zaśnieżonym stromym terenie znalazł się w adidasach bez raków i czekana.
28 – letni mężczyzna w niedzielę 13 maja przed północą zadzwonił do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z prośbą o pomoc. Mężczyzna bez raków i czekana próbował zdobyć Rysy. Niestety utknął w stromym i śliskim terenie.
Z powodu panującego zmroku ratownicy nie mogli użyć w akcji śmigłowca. Po odnalezieniu 28 – latka przez ratowników, którzy pieszo wyruszyli w kierunku Rysów, przeczekali z nim noc w górach, aby po rozwidnieniu przetransportować mężczyznę.
– Ratownicy do niego dotarli w nocy i rano ok 5 został śmigłowcem zabrany do Zakopanego – relacjonuje akcję Kamil Suder, ratownik TOPR.