Pierwszy wypadek lawinowy tego sezonu

0
905

Grupa osób wchodząc na Rysy uruchomiła małą lawinę, która porwała jedną osobę. Na lawinisko wyruszyło sześciu ratowników z psem lawinowym i 10 – cio osobowa grupa szkoląca się w okolicy wypadku.

W niedzielę o godz. 11.27 na centralę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zadzwonił turysta, że widział dwie osoby, które porwała lawina. Turysta znajdował się poniżej Buli pod Rysami. Po chwili kolejna osoba dzwoniąca do TOPR poinformowała, że lawina porwała tylko jedną osobę, która nie posiadała detektora lawinowego.

Z powodu braku kontaktu z osobą porwaną przez lawinę z centrali TOPR do Morskiego Oka wyruszyło sześciu ratowników wraz z psem lawinowym. O zdarzeniu poinformowano także 10 – cio osobową grupę szkolącą się w okolicach lawiny.

Turystom udało się zlokalizować osobę porwaną przez lawinę. Nie został przysypany lecz skarżył się na ból rąk oraz biodra.

O godz. 12.28 do poszkodowanego dotarli pierwsi ratownicy. Po udzieleniu pierwszej pomocy rannego w noszach zniesiono do schroniska w Morskim Oku i dalej karetką TOPR przewieziono do szpitala.

– Jak się okazało, kilkuosobowa grupa turystów mimo wcześniejszych opadów śniegu i silnie wiejącego wiatru, wybrała się na Rysy. Gdy byli poniżej Buli pod Rysami uruchomili niewielki zsuw (mała lawina) który zrzucił jednego z turystów. Spadł on po stromym terenie około 200-300 m aż do wylotu Wielkiego Czarnostawiańskiego Kotła. Turysta może mówić o sporym szczęściu, że nie został zasypany i że podczas upadku nie uderzył w wystające głazy – czytamy w kronice TOPR.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here