W minioną sobotę 14 kwietnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego byli wzywani do ciężkich zdarzeń. Niedziela była spokojniejsza.
Sobotę ratownicy TOPR rozpoczęli od przeszukiwania dużego lawiniska w masywie Czerwonych Wierchów. Osoba zgłaszająca przekazała informację, że w śniegu znajdował się plecak, kijki oraz fragmenty ubrań.
W trakcie przeszukiwania lawiniska ratownicy zostali wezwani do groźnego wypadku pod Rywami. Turysty, który z górnej części szlaku zjechał niemal pod Czarny Staw, w krytycznym stanie został zabrany do szpitala. Tam lekarze stwierdzili zgon mężczyzny.
Również w bardzo ciężkim stanie spod Sarniej Skały śmigłowcem przetransportowano turystkę. Miała ona objawy zawału serca.
W godzinach wieczornych ratownicy transportowali śmigłowcem do szpitala rannego narciarza skitourowego, który uległ wypadkowi w rejonie przełęczy pod Kopą Konradzką. Następnie ratownicy udali się do Doliny Chochołowskiej, gdzie polnej pomocy potrzebował turysta z ostrą reakcją alergiczną.
W niedzielę ratownicy również przy użyciu śmigłowca dotarli do taternika, który na północnym filarze Cubryny nie mógł sobie poradzić w trudnym terenie. Mężczyznę ratownicy ewakuowali w bezpieczny teren.
