42 osoby utknęły w trzech tatrzańskich schroniskach. Uwięzionych w Dolinie Pięciu Stawów Polskich wywieziono śmigłowcem.
W Tatrach i na Podhalu przestał padać śnieg i odsłonił się widok na góry. Dobra pogoda umożliwiła ratownikom Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego lot śmigłowcem po turystów uwięzionych w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
23 osoby i stacjonujący w schronisku ratownik TOPR zostali śmigłowcem przewiezieni na Palenicą Białczańską, skąd udali się do Zakopanego.
Pozostali turyści w Morskim Oku oraz w Dolinie Roztoki, stwierdzili, że zejdą sami jak tylko poprawią się warunki.