Od 1 marca do 30 listopada obowiązuje zakaz poruszania się w TPN od zmierzchu do świtu.
Zimą, kiedy dzień jest bardzo krótki zakaz poruszania się po Tatrzańskim Parku Narodowym zostaje zniesiony. Ma to ułatwić wyprawy w wyższe partie Tatr.
Niestety nie wszyscy turyści brak ograniczenia poruszania się po zmroku wykorzystują we właściwy sposób. Wielu turystów urządza sobie nocne biwaki i wejścia na wschód słońca.
Od 1 marca do końca listopada za nocną wyprawę będzie można otrzymać mandat. Ograniczenie poruszania się po zmroku podyktowane jest dobrem zwierząt, które żerują głównie w nocy.
– Kiedy myślimy o zwierzętach prowadzących nocny tryb życia, na ogół mamy przed oczami sowy i nietoperze. Tymczasem lista „nocnych” gatunków jest bardzo długa. Są wśród nich też takie, które widujemy w ciągu dnia: większość gryzoni, kuny, gronostaje, łasice, ryjówki, jeże, borsuki, wilki, niedźwiedzie, dziki, sarny i jelenie – informują pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego na stronie internetowej Parku.
Poruszanie się zmroku na terenie TPN zakłóca nocny tryb życia zwierząt. Spowodowane jest to bardzo dużą ilością wytyczonych szlaków. – W polskich Tatrach istnieje bardzo gęsta sieć szlaków turystycznych (275 km), blisko 96% powierzchni Parku znajduje się nie dalej niż kilometr od szlaku – czytamy w komunikacie.
Wprowadzony zakaz poruszania się po zmroku, to ma ochraniać nie tylko zwierząt, ale także ludzi. – Nocą zwierzęta stają się zwykle bardziej agresywne, zaskoczony i przestraszony drapieżnik może być groźny. Według licznych obserwacji z różnych rejonów świata do większości niesprowokowanych ataków niedźwiedzi na ludzi dochodzi właśnie nocą – zaznaczają pracownicy TPN.