Po raz dziesiąty miłośnicy górskich wycieczek i aktywnego trybu życia spotkali się na szczycie Kasprowego Wierchu. Mimo dolegliwości po wypadku na szczyt wszedł także Rafał Sonik, który organizuje spotkania.
W niedzielę kilkaset osób przybyło na Kasprowy Wierch, aby uczestniczyć w 10. Spotkaniu Miłośników Kasprowego Wierchu. Był wśród nich również organizator spotkań, Rafał Sonik, który nadal odczuwa dolegliwości po złamaniu nogi na Rajdzie Dakar, do którego doszło 102 dni przed spotkaniem na Kasprowym Wierchu. Mimo kontuzji Sonik pieszo wszedł z Kuźnic na szczyt. – Góry to chyba jedyna rzeczywistość poza wirtualna. Trwajmy w niej – mówił podczas spotkania Rafał Sonik.
Na jubileuszowe spotkanie przybył także z Krakowa arcybiskup Marek Jędraszewski. W trakcie kazania chwalił postawę ludzi chodzących po tatrzańskich szczytach. Mówił, że są oni ludźmi honoru oraz dumy, gdyż pokonują wiele trudności, aby osiągnąć cel. Arcybiskup chwalił także postawę ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przyrównując ich postawę do tej, o któej mówił Jezus Chrystus. – Oni mają w sobie coś z Dobrego Pasterza, coś z Chrystusa, który idzie na poszukiwanie zaginionej owcy – zaznaczył arcybiskup Marek Jędraszewski.
Miłośnicy Kasprowego Wierchu wręczyli arcybiskupowi rzeźbę autorstwa zmarłego Mieczysława Króla Łęgowskiego oraz pamiątkowy kawałek starej liny, na której jeździła kolejka.