Na tatrzańskie szlaki wyrusza coraz więcej turystów, którzy nie znają umiaru w piciu alkoholu. Tylko w zeszłym tygodniu znaleziono trzech upitych do nieprzytomności mężczyzn.
Pierwszy pijany mężczyzna został znaleziony w czwartek 27 września ok. godz. 16.39 przez leśniczego z Łysej Polany. Nieprzytomny mężczyzna leżał na szlaku pomiędzy Palenicą Białczańską, a Rusinową Polaną ok. 300 metrów od parkingu. Na pomoc wyruszyło mu trzech ratowników terenową karetką Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, która po kilku minutach została zawrócona do bazy.
Mężczyzna po pewnym czasie oprzytomniał i stwierdził, że idzie do domu i nie chce żadnej pomocy.
Kolejnych dwóch pijanych turystów znalezionych zostało w sobotę 29 września. O godz. 14.53 za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego do centrali TOPR dotarła informacja, że nieprzytomny turysta znajduje się na drodze do Morskiego Oka. Na pomoc pijanemu wyruszyła karetka pogotowia.
Kolejne zgłoszenie dotarło do ratowników o 16.53. Pijalny leżał na szlaku pomiędzy Palenicą, a Wodogrzmotami. W miejsce to udała się Straż Parku i policja. Nieprzytomny został zabrany karetką do szpitala.