Obryw skalny na Niebieskiej Turni jest nadal aktywny. Przebywanie w tym miejscu jest śmiertelnie niebezpieczne.
Od ponad tygodnia czerwony szlak pomiędzy Świnicą, a Zawratem pozostaje zamknięty. Wszystko za sprawą obrywu skalnego z Niebieskiej Turni. Niestety skały, które pozostały ponad uszkodzonym szlakiem mogą nadal spadać powodując śmiertelne zagrożenie dla turystów.
Specjaliści z Tatrzańskiego Parku Narodowego uspakajają, że takie skalne obrywy w Tatrach są normalnym zjawiskiem.
– Obrywy skalne są zjawiskiem naturalnym, powszechnie występującym w górach typu alpejskiego. Ich przyczyny są zróżnicowane. Najczęściej na wystąpienie obrywu składa się kilka czynników: lokalna geologia, tektonika, warunki atmosferyczne poprzedzające wydarzenie oraz mające miejsce w momencie obrywu. W tym przypadku mamy do czynienia ze strefą uskokową, mocno zerodowaną – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie TPN.
Obryw skalny z Niebieskiej Turni poprzedziły silne opady deszczu. Do tego należy dodać mroźną noc, która spowodowała rozsadzanie skalnych szczelin przez lód. Efektem tych warunków atmosferycznych było osunięcie się części skał.
Niestety czerwony szlak znajdujący się poniżej Niebieskiej Turni może pozostać zamknięty nawet do końca roku. Wszystko za sprawą obluzowanych skał, które nadal zagrażają turystom. Dopiero po ich oderwaniu TPN podejmie decyzję, czy szlak zostanie otwarty.
